Na co zwracać uwagę kupując suszone owoce?

Wielu dietetyków zachęca do zastąpienia cukierków, czekolad i innych słodkości suszonymi owocami. I słusznie, bo wzbogacają dietę w błonnik, potrzebne witaminy i minerały, a w dodatku są pyszne. Jednak niewiele trzeba, by zdrowa przekąska zmieniła się bombę kaloryczną pełną szkodliwych substancji. Na co zwracać uwagę, kupując suszone owoce, by wyrządziły organizmowi więcej dobrego niż złego? Podpowiadamy.

Czytaj skład i wybierz owoce bez zbędnych dodatków

Na wstępie zdradzimy, że byłoby dobrze, gdyby czytanie składu wszystkich produktów, po które sięgasz w sklepie, weszło Ci w nawyk. Zacznij od sprawdzania ilości cukru zawartej w 100 g konkretnego artykułu. Może się okazać, że niewinny, pozornie zdrowy baton musli składa się m.in. z pięciu łyżek cukru!

Ta sama zasada obowiązuje w przypadku suszonych owoców. Musisz wiedzieć, że proces suszenia powoduje zmniejszenie zawartości wody w owocach, a to z kolei decyduje o większej koncentracji zawartych w nich cukrów prostych. Dodatkowe dosładzanie suszonych owoców sprawia, że stają się one mniej więcej tak niekorzystne dla sylwetki jak ciastka z czekoladą. Co więcej, do niektórych owoców – przoduje tutaj żurawina, której skład najczęściej pozostawia dużo do życzenia – producenci potrafią dodać także oleje nasycone, które powinniśmy ograniczać. A już na pewno nie dostarczać ich organizmowi wraz ze zdrową, z założenia, przekąską.

Owoce suszone na diecie odchudzającej: tak czy nie?

Wspomnieliśmy o wpływie dosładzanych owoców suszonych na sylwetkę. Również na forach internetowych nie stygnie temat dotyczący bakalii i owoców w diecie redukcyjnej. Czy odchudzając się powinieneś sięgnąć po suszone owoce? Nie ma tu jednej poprawnej odpowiedzi.

Po pierwsze: nawet jeśli wybierzesz naturalne owoce suszone bez cukru, to niektóre z nich same w sobie mają go sporo. Dlatego, dążąc do uzyskania szczupłej figury lub pragnąc ją zachować, zwróć uwagę nie tylko na skład, lecz także indeks glikemiczny owoców suszonych. Do owoców o wysokim indeksie, niepolecanych na diecie redukcyjnej, należą m.in. banany, daktyle i rodzynki. Bez obaw o dodatkowe kilogramy możesz za to sięgnąć po suszone jabłka, morele, wiśnie, żurawinę, ananasa, kiwi, figi i śliwki.

Po drugie: suszone owoce mogą dawać Ci iluzję „zdrowego jedzenia”. Myśląc o tym, że sięgasz po zdrowe przekąski (to samo dotyczy orzechów!), możesz wpaść w pułapkę i dostarczyć sobie wraz z nimi naprawdę dużej dawki kalorii. Dlatego miej na uwadze to, że suszone owoce są mniej objętościowe – w przeciwieństwie do świeżych są pozbawione wody – z tego powodu trudniej się nimi najeść, a co za tym idzie: łatwiej dostarczyć sobie więcej kalorii, spożywając je.

My suszonym owocom podczas diety odchudzającej mówimy TAK, zalecając zachowanie rozsądku. Spraw, by stanowiły pyszny i pożywny dodatek do porannej owsianki lub stanowiły podwieczorek czy drugie śniadanie. Lepiej nie podjadaj ich podczas wieczornego seansu filmowego.

Co z tą siarką?

Cukier to nie jedyny niepotrzebny dodatek, który możesz znaleźć w suszonych owocach. Innym jest siarka. W przypadku niektórych owoców na pierwszy rzut oka widać jej dodatek – np. moreli. Siarkowane morele mają piękny, jaskrawy, pomarańczowy kolor, zaś niesiarkowane: mniej atrakcyjny, stłumiony, może być nawet lekko brązowy. Wniosek jest prosty – nie zawsze, a nawet rzadko, „ładniejsze” owoce suszone są lepsze i zdrowsze.

Moglibyśmy napisać po prostu „wybieraj owoce niesiarkowane”, jednak powinieneś wiedzieć, w jakiej postaci siarka trafia do opakowań z owocami. Kupując suszone owoce i bakalie zwróć uwagę na to, czy na opakowaniu znajdziesz informację o tym, że produkt jest konserwowany siarką lub o zawartości w nim:

  • konserwantu E220 lub E-220,
  • dwutlenku siarki,
  • siarczanów,
  • bezwodnika kwasu siarkawego.

Pocieszające jest to, że wyraźna informacja o tym, że owoce i bakalie są niesiarkowane, często jest umieszczona na opakowaniu tak, by można było szybko ją zauważyć – i nic dziwnego, bo przewaga owoców niesiarkowanych nad siarkowanymi jest naprawdę ogromna. E-220 to konserwant i przeciwutleniacz pozyskiwany sztucznie w procesie spalania siarki.

Jeśli dodatek siarki kojarzy Ci się z winem, to słusznie: siarczany (siarczyny) często są dodawane do wina, by napój zachował ładny kolor, a smak produktów ubocznych fermentacji został zredukowany. Przy czym nie brak głosów, że naprawdę dobre wina są pozbawione siarki. Pozostaje pytanie: skoro siarczany są tak chętnie i często dodawane do wina, to czy naprawdę należy ich unikać, wybierając suszone owoce? My jesteśmy przekonani że tak: konserwant E220 może bowiem wywoływać nudności i bóle głowy, a u osób chorych na astmę spowodować „astmę siarczynową”, objawiającą się problemami z oddychaniem.

Zalety dobrych owoców suszonych

Dobre owoce suszone kupisz przede wszystkim w sklepach ze zdrową żywnością. My jesteśmy jednym z nich: jako producent gwarantujemy, że dostarczamy Klientom wyłącznie takie owoce, które są pozbawione zbędnych, szkodliwych dodatków i pochodzą ze zrównoważonych upraw. Zachęcając do sprawdzenia naszej bogatej oferty, musimy wymienić kilka zalet suszonych owoców.

Przede wszystkim suszone owoce stanowią cenne źródło błonnika pokarmowego: dobrym przykładem są śliwki, wybierane często przez osoby mające problem ze spowolnionym metabolizmem, błonnik bowiem usprawnia pracę jelit, przeciwdziałając zaparciom.

Przy odrobinie kreatywności suszone owoce mogą świetnie zastąpić cukier w wypiekach i zdrowych słodkościach: mowa tu przede wszystkim o daktylach, które sprawdzają się doskonale jako zdrowa i słodka baza wielu ciast, ciasteczek czy popularnych batonów raw, a nawet domowych pralin.

Ponadto suszone owoce zawierają wiele witamin i składników mineralnych, które działają korzystnie na prace naszego organizmu. Co więcej, są bogate w polifenole stanowiące obronę przed nowotworami: warto włączyć je profilaktycznie do codziennej diety. Takie właściwości przypisuje się m.in. suszonym morelom, ze względu na wysoką zawartość beta karotenu.

Suszone owoce polecane są przede wszystkim osobom praktykującym diety roślinne. Odpowiada za to spora ilość wapnia, znajdująca się m.in. w suszonych figach. Niedobór tego składnika mineralnego dość często dotyka osoby na diecie wegańskiej.

Podsumowując: wybierając suszone owoce, zwróć uwagę przede wszystkim na ich skład. Powinny być niesiarkowane i pozbawione cukru. A gdy już zaczniesz je spożywać, rób to z rozsądkiem, pamiętając o tym, że taka przekąska, choć zdrowa, dostarcza organizmowi sporo naturalnie występującego cukru i kalorii.

Dodane przez: Kategoria: Glowna Dnia: Komentarz: 0 Wyświetlenia: 1773
Tagi: owoce

Komentarze

scanner