Owoce lasu – źródło zdrowia prosto z natury

Wiosna i wczesne lato to doskonały czas na spożywanie świeżych owoców leśnych. Stanowią one nieocenione źródło witamin i warto je włączyć do swojej codziennej diety – szczególnie podczas ciepłych miesięcy, gdy można je zrywać prosto z krzaczka. Owoce lasu mają o wiele więcej witamin niż te hodowane w ogrodzie czy szklarniach. Wszystko to za sprawą tego, że rosną dziko. Zdaniem dietetyków to o wiele lepszy wybór niż importowane cytrusy. Są niskokaloryczne i bogate w szereg antyoksydantów oraz witaminę C. Ponadto dostarczają wiele mikroelementów niezbędnych do codziennego funkcjonowania (na przykład żelazo, wapń czy potas). Podnoszą odporność, działają przeciwstarzeniowo i doskonale wpływają na serce oraz wzrok.

Na szczęście polskie prawo nie zabrania zbierania owoców prosto z lasu, pod warunkiem, że nie rosną na terenach znajdujących się pod ochroną. Trzeba jednak pamiętać, że człowiek w lesie jest gościem i zbierając owoce, nie może negatywnie oddziaływać na naturalne środowiska. Oznacza to, że nie powinien on niszczyć i deptać runa leśnego, a także zbierać owoców przy pomocy ostrych narzędzi, które mogą uszkodzić rośliny. Lasy są bez wątpienia skarbnicą owoców mających wiele cennych substancji odżywczych, ale też ziół, a nawet grzybów witalnych (na przykład Maitake). Jakimi właściwościami charakteryzują się owoce lasu? W naszym wpisie skupiliśmy się na jagodach, malinach, czarnej porzeczce, żurawinie i dzikiej róży.

Czarna porzeczka

Czarna porzeczka naturalnie rośnie dziko na nizinach i w pasie wyżyn. Spotkać ją również można w przydomowych ogródkach. Jest skarbnicą witaminy C. Spożycie 100 g czarnej porzeczki pokrywa prawie trzykrotnie dzienne zapotrzebowanie na ten składnik. Oprócz tego owoc ten to bogate źródło antyoksydantów, obniża poziom cholesterolu i wspiera prawidłową pracę narządu wzroku. Prozdrowotne właściwości czarnej porzeczki znane były już przed tysiącem lat, kiedy to napary z jej liści wykorzystywano między innymi do leczenia infekcji górnych dróg oddechowych.

Jagody

Jagody, czyli borówki czarne, można zbierać od lipca do początku września. Spośród wszystkich owoców leśnych mają najwięcej antocyjanów. Poza tym są skarbnicą witamin A, C, E, PP i z grupy B. Zawierają cenne makroskładniki jak żelazo, fosfor, magnez i wapń. Czy wiesz, że spożycie zaledwie dwóch szklanek jagód tygodniowo pozwala zapobiec nadciśnieniu tętniczemu? Ponadto napar ze świeżych lub suszonych owoców pomaga przy biegunce i jest uznawany za antidotum na zatrucia oraz problemy żołądkowo-jelitowe. Podobnie jak żurawina i czerwone porzeczki wspierają organizm przy zapaleniu dróg moczowych. Dodatkowo jagody zawierają szereg antyoksydantów wykazujących działanie przeciwnowotworowe.

Maliny

Maliny znaleźć można zarówno w przydomowych ogrodach, jak i w lesie. Owoce rosnące dziko są mniejsze i odznaczają się bardziej kwaśnym smakiem niż uprawiane przez człowieka. Doskonale smakują jako zdrowa przekąska, dodatek do owsianek czy ciast, ale warto również sięgać po nie zimą w formie przetworów czy ekologicznych syropów i soków. Maliny zawierają ogromną ilość witaminy C. Poza tym bogate są w witaminy z grupy B oraz wapń, potas, magnez i fosfor. W przypadku leczeniu wielu schorzeń często wykorzystuje się również napary z mielonych lub suszonych liści malin.

Żurawina

Żurawina nie jest najpopularniejszym owocem uprawnym w Polsce, a większość jej produkcji zawdzięczanej jest Ameryce. Jednak w naszym środowisku spotkać można dziko rosnącą żurawinę błotną. Preferuje wilgotne i kwaśne środowisko, często torfowiska i bagna. Zawiera szereg kwasów (np. cytrynowy, ursolowy, galusowy, benzoesowy), a także duże ilości witaminy C, prowitaminy A,  flawonoidy, pektynę i nie tylko. Znana jest przede wszystkim z leczenia dolegliwości ze strony układu moczowego. Oprócz tego działa bakteriobójczo, regeneruje wątrobę, jest silnym oksydantem i nie tylko.

Dzika róża

Dzika róża to krzew rosnący zarówno dziko na brzegach lasów, zboczach górskich, przydrożach, jak i w pobliżu wsi, w parkach, ogrodach, a także w innych miejscach jako krzew ozdobny. W celach spożywczych wykorzystuje się nie tylko owoce, ale również kwiaty dzikiej róży. Zazwyczaj spożywana jest w formie suszonej. Zawiera ogromną ilość witaminy C. Poza tym jest źródłem witaminy A, flawonoidów, kwasów organicznych, zdrowych cukrów, pektyn, witaminy K, P, E i z grupy B. Dziką różę wykorzystuje się do poprawy odporności i wzmocnienia organizmu. Sprawdza się przy problemach z kruchością naczyń krwionośnych, kamicy żółciowej i nerkowej, a także problemach ze strony układu pokarmowego (wrzody, biegunka, nieżyt żołądka).

Czy można jeść owoce leśne prosto z krzaczka?

Niestety, spożywanie owoców leśnych prosto z krzaczka wiąże się z negatywnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Chociaż czasem ciężko opanować się przed włożeniem świeżo zerwanej dzikiej maliny czy poziomki, warto się powstrzymać. Największym niebezpieczeństwem związanym ze spożywaniem niemytych owoców leśnych jest prawdopodobieństwo zakażenia tasiemcem bąblowcem, który uznawany jest za najgroźniejszego przedstawiciela tasiemców. Jaja pasożyta znajdują się w odchodach zwierzyny leśnej. Bąblowiec może nawet doprowadzić do niewydolności wątroby, a nawet utworzyć stany zapalne w płucach. Dlatego zarówno owoce leśne, jak i ręce po zbiorach należy umyć pod bieżącą wodą.

Dodane przez: Kategoria: Blog Dnia: Komentarz: 0 Wyświetlenia: 2709

Podobne tagi

    Komentarze

    scanner