Co oprócz nasion chia? Poznaj polskie superfoods

Kilka lat temu obserwowaliśmy boom na nasiona chia. Hiszpańska szałwia zdobyła serca wszystkich: nie tylko osób dbających o to, by zdrowo się odżywiać. Szybko pojawiły się kolejne tzw. superfoods, jednak nieuprawiane w Polsce. Tymczasem u nas także nie brak superżywności – nie zawsze docenianej. Poznaj polskie superfoods, które znajdziesz w każdym sklepie z eko żywnością.

Siemię lniane czy nasiona chia?

Zacznijmy od wspomnianej szałwii hiszpańskiej. Naturalne nasiona pochodzące z upraw ekologicznych są bogate w kwasy omega-3 i omega-6, błonnik, witaminy i przeciwutleniacze: bez wątpienia zasługują na miano superżywności. Tymczasem te same składniki znajdziemy w doskonale nam znanym siemieniu lnianym. Okazuje się wręcz, że cennych kwasów omega-3 jest w siemieniu o 20% więcej niż w nasionach chia.

Ponadto siemię lniane zawiera znacznie więcej lignanów niż nasiona hiszpańskiej szałwii: to ważna informacja dla osób, którym zależy na poprawie parametrów krwi, wsparciu pracy nerek i poprawie wyglądu skóry. Jeśli zaś chodzi o regulację perystaltyki jelit – bo i to jest cechą charakterystyczną zarówno dla chia, jak i siemienia – to na korzyść zagranicznego superfood przemawia większa ilość błonnika. Jeśli są wśród nas czytelnicy na diecie redukcyjnej, to zapewne docenią też fakt, że hiszpańska szałwia jest mniej kaloryczna niż nasiona lnu.

Najważniejsze jest to, byś niezależnie od tego, czy wybierzesz chia czy siemię, sprawdził przed zakupem, czy nasiona pochodzą od producenta zdrowej żywności. Tylko superfoods z upraw ekologicznych zawierają wszystkie cenne dla organizmu składniki.

Żurawina, czyli polskie jagody goji

Innym wartym uwagi polskim superfood są owoce żurawiny, znane chyba przede wszystkim jako rozwiązanie na przejściowe problemy z układem moczowym. Warto jednak wiedzieć, że żurawina wykazuje wiele innych właściwości prozdrowotnych zbliżonych do tych, za które cenione są chińskie jagody goji. Zarówno jagody goji, jak i żurawina, są niskokaloryczne i bez obaw mogą spożywać je kobiety ciężarne i matki karmiące. Smak obu owoców także jest podobny, choć żurawina jest bardziej soczysta. Jedne i drugie zawierają wiele substancji odżywczych i witamin.

Nie oznacza to jednak, że nie ma między nimi różnic. Przede wszystkim żurawina zawiera znacznie więcej węglowodanów niż chińskie jagody. Za to goji nie wykazują korzystnego wpływu na układ moczowy (mimo iż, co ciekawe, wspomagają pracę nerek). Żurawina jest ponadto nieco tańsza.

O tym, które z owoców będą bardziej korzystne dla Twojego zdrowia, musisz zdecydować samodzielnie. Jeśli uznasz, że lepsza w Twoim przypadku będzie żurawina, wybierz świeże owoce, ekologiczny sok żurawinowy lub żurawinę mieloną. Do owoców suszonych, które są najłatwiej dostępne w sklepach, producenci z reguły dodają cukier i olej, które niepotrzebnie podnoszą kaloryczność produktu.

Nie zachęcamy do tego, byś do diety włączył jedynie polskie zamienniki znanych superfoods z różnych zakątków świata – w końcu jagody goi i nasiona chia to także bogate źródła składników niezbędnych do prawidłowej pracy organizmu. Dobrze jednak wiedzieć, że nawet w przypadku superżywności sprawdza się znane powiedzenie „cudze chwalicie, swego nie znacie”.

Dodane przez: Kategoria: Glowna Dnia: Komentarz: 0 Wyświetlenia: 999

Podobne tagi

    Komentarze

    scanner