Stevia rebaudiana, zwana też słodkim ziołem Paragwaju, jest obecnie uważana za jeden z najzdrowszych zamienników białego cukru w diecie. Pozyskiwane z jej liści glikozydy stewiolowe są niemal 300 razy słodsze od sacharozy, a przy tym nie dostarczają organizmowi kalorii, ponieważ nie są trawione w układzie pokarmowym człowieka. Stewia nie powoduje próchnicy i jest zalecana osobom dbającym o linię i przykładającym wagę do zdrowej diety. Bez obaw mogą ją spożywać również dzieci.
Wiele osób nie wyobraża sobie wypicia filiżanki gorzkiej kawy czy herbaty. Zamiast cukru warto jednak użyć odrobiny proszku ze stewii – do posłodzenia kubka napoju wystarczy zaledwie 0,05 grama. Glikozydy nie ulegają rozkładowi w wysokiej temperaturze, dlatego śmiało można je stosować nawet w przypadku bardzo gorących napojów. Ponadto dobrze rozpuszczają się również w zimnych płynach, a więc nadają do słodzenia lemoniad i innych napojów serwowanych dla ochłody.
Stewię w proszku warto wsypać do cukierniczki i mieć zawsze pod ręką w kuchni. Sprawdzi się zarówno w przypadku potraw wytrawnych (również bardzo kwaśnych), jak i słodkich deserów. Można dosypać ją do marynaty, zupy, sosu, a także budyniu, galaretki, musu, kremu... Trzeba jednak pamiętać o umiarze – stewia jest naprawdę bardzo słodka, a gdy doda się ją w zbyt dużej ilości, czasami powoduje pojawienie się (paradoksalnie) gorzkiego posmaku. Na początku przygody ze stewią należy zatem wyrobić sobie nowe nawyki, a przede wszystkim na bieżąco próbować potraw i dobierać odpowiednie ilości słodzika. Warto też zamiast zwykłej łyżeczki używać znacznie mniejszej miarki.
Stewia w proszku doskonale sprawdzi się w domowych przetworach, które będą znacznie mniej kaloryczne, zdrowsze, a przy tym równie smaczne. Na kilogram kwaśnych owoców, takich jak np. agrest czy porzeczki, wystarczy kilka gramów stewii (w zależności od tego, jak słodkie mają być dżemy, powidła czy konfitury). Ekstraktem z glikozydów stewiolowych można osłodzić również kompoty i soki owocowe, owoce w syropie, musy czy przeciery.
Proszek ze stewii może z powodzeniem zastąpić cukier również w wypiekach, choć jego użycie wymaga nieco wprawy. Żeby się nie skarmelizował, należy dokładnie wymieszać go z mąką bądź rozpuścić w wodzie i dopiero dodać do pozostałych składników. Maksymalna temperatura pieczenia wynosi ok. 200°C – powyżej tej granicy stewia traci swoją słodycz. Trzeba również uważać z ilością dodanego proszku. Zalecane proporcje to 1 g stewii na 200 g mąki.
Mimo że zastosowanie stewii w kuchni wymaga zmiany starych nawyków i przyzwyczajeń, a także odrobiny zacięcia do kulinarnych eksperymentów, warto podjąć ten wysiłek. Nagrodą będą znacznie zdrowsze posiłki i desery, które można spożywać, nie martwiąc się o nadmiar kalorii!
