,,Reishi: „grzyb nieśmiertelności”. Jaki ma wpływ na zdrowie?

Reishi to rzadki gatunek grzyba pochodzący z Azji, gdzie uchodzi za lek na wszystkie dolegliwości. W dalekowschodniej medycynie jego lecznicze właściwości są znane od ponad 2 tysięcy lat. Co sprawia, że grzyb witalny reishi zyskał miano „grzyba nieśmiertelności” i właściwie jaki wpływ na zdrowie ma jego spożywanie? Dziś postaramy się to wyjaśnić.

Bogactwo substancji odżywczych

Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego grzyb reishi, znany także jako lingzhi, jest nazywany grzybem nieśmiertelności czy cudownym grzybem, musisz przede wszystkim poznać jego skład – a to istne bogactwo substancji odżywczych, w których tkwi tajemnica pozytywnego wpływu reishi na zdrowie. O czym dokładnie mowa?

- polisacharyd beta-D-glukanu – jest odpowiedzialny za namnażanie się makrofagów i limfocytów, czyli komórek, które wzmacniają układ immunologiczny,

- związki triterpenowe – za ich sprawą reishi wykazuje działanie przeciwutleniające, wobec czego grzyb jest naturalnym antyoksydantem. Antyoksydanty to środki uczestniczące w procesie neutralizacji wolnych rodników oraz łagodzących stres oksydacyjny. Mając na uwadze te funkcje, można zaryzykować stwierdzenie, że antyoksydanty działają korzystnie na cały organizm,

- łatwo przyswajalne przez ludzki organizm i bardzo ważne dla niego składniki – w tym aminokwasy, sole mineralne, witamina B2, kwas askorbinowy, ryboflawina, lipidy… przyznaj, że nie słyszałeś dotąd o grzybie, który zawierałby aż tyle cennych składników,

- pierwiastki: mangan, cynk, żelazo, wapń i miedź – ich niedobór jest przyczyną różnych dolegliwości.

Na uwagę zasługuje fakt, że badacze wciąż ustalają, jakie związki są obecne w reishi, a to, że w ogóle trwają laboratoryjne badania nad „grzybem nieśmiertelności” świadczy o tym, że jego dobroczynne właściwości nie są jedynie mrzonką ludowych medyków. Wierzymy, że dzięki naukowcom zrozumiemy wszystkie mechanizmy biochemiczne odpowiedzialne za wieloaspektowe korzystne działanie „cudownych grzybów” na ludzki organizm.

Czy grzyb reishi można uznać za panaceum?

Tak bogaty skład reishi może sprawić, że pomyślisz o tym witalnym grzybie tak jak dalekowschodni medycy i uznasz go za panaceum. Czy jednak bogactwo wartościowych substancji to wystarczający argument przemawiający za tym, że ten niepozorny grzyb może być lekiem na wszystko? I wreszcie: jaki ma on związek z nieśmiertelnością?

Polecamy stosować reishi tak jak każdy inny naturalny suplement – z zachowaniem zdrowego rozsądku. Bezsprzeczny jest fakt, że „cudowny grzyb” wykazuje szereg prozdrowotnych właściwości, do których należą:

- działanie przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne – za sprawą zawartości polisacharydów i kwasów ganoderowych,

- działanie antyalergiczne – reishi zmniejsza poziom histaminy (co jest szczególnie istotne dla osób z alergiami histaminowymi), a zawarte w nim triterpenoidy redukują nasilenie się alergii,

- zapobieganie cukrzycy i chorób układu sercowo-naczyniowego – grzyby reishi poprawiają parametry metaboliczne,

- obniżenie poziomu niekorzystnej frakcji cholesterolu LDL, a podniesienie poziomu dobrego cholesterolu HDL – odpowiedzialne są za to zawarte w grzybie triterpenoidy,

- obniżenie ciśnienia krwi – badania przeprowadzone na osobach z podwyższonym ciśnieniem krwi wykazały, że 6-miesięczna suplementacja reishi obniżyła ciśnienie skurczowe niemal do prawidłowych wartości.

Nie należy jednak suplementować reishi z myślą, że jest on lekiem na wszystko. Żaden suplement nie zastąpi wizyty u lekarza i przyjmowania odpowiednich leków. Niemniej jednak lingzhi jest źródłem cennych składników, które mogą poprawić zarówno jakość, jak i długość życia, a to głównie dzięki jego zdolności stymulacji układu odpornościowego. Reishi jest naturalnym adaptogenem – czyli sprawia, że organizm jest mniej podatny na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych, a głównie na negatywny wpływ stresu środowiskowego na organizm.

Czy to pozwala nazwać reishi „grzybem nieśmiertelności”? Nawet jeśli nie, to określenie „cudowny grzyb” jak najbardziej do niego pasuje. Już sama ochrona organizmu przed chorobami (także cywilizacyjnymi) w naszej opinii zdecydowanie wystarczy za solidny argument."